Transformacja energetyczna. Jak samorząd powinien przygotować się na nadchodzące zmiany?

28 wrz 2023Informacje prasowe

Problemem w Polsce jest brak koncepcji przyszłego systemu energetycznego. Nie wiemy, jak będzie wyglądał on wtedy, gdy nie będziemy wykorzystywać paliw kopalnych – mówili uczestnicy panelu „Transformacja energetyczna. Jak samorząd powinien przygotować się na nadchodzące zmiany?” na Forum Miasteczek Polskich.

O zmianach w ustawie o OZE, w kontekście samorządów, mówił Andrzej Kaźmierski, dyrektor gospodarki niskoemisyjnej w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. – Wiele zmian, w tym fundamentalnych, i oczywiście nie zawsze wystarczających. Idziemy w dobrą stronę, ale musimy iść dalej. W zasadzie z praktyki – przeprowadzenie ustawy jest sygnałem, że trzeba rozpoczynać pracę nad kolejną nowelizację. W kwestii klastrów, pojawia się wynagrodzenie czy też nagroda za świadczoną usługę i bilansowanie. To bardzo dobry trend. Chciałbym w przyszłości, żeby czy warunki przyłączenia czy wszelkie inne sprawy dla nowych źródeł OZE zależały od tego czy danej źródło jest potrzebne w systemie czy ta produkcja energii wiąże się z konsumpcją, czy bilansuje się lokalnie. Dlaczego? Ograniczamy przesył, zwiększamy bezpieczeństwo, zmniejszamy straty i generalnie jest to korzystne dla wszystkich. Źródło OZE pracujące w pobliżu swojego odbiorcy i energia konsumowana przez tego odbiorcę to jest to o co nam chodzi, w tym kierunku idzie regulacja – mówił dyrektor Kaźmierski.

Monika Gawlik, dyrektor departamentu rynków energii elektrycznej i cieplnej Urzędu Regulacji Energetyki, przekonywała, że klastry mogą „odciążyć” sieć przesyłową, która wymaga dużych nakładów inwestycyjnych. – Klastry istnieją, to są bardzo fajne organizmy. Dają możliwość by w jednym miejscu bilansować energię, co pozytywnie wpływa na system. Musimy pamiętać, że potrzebne jest bardzo dużo środków na modernizację systemu, który byłby w stanie wchłonąć produkcję z OZE. W październiku 2022 roku prezes URE podpisał kartę efektywnej transformacji systemu dystrybucyjnego z pięcioma spółkami. Już w tej karcie znalazły się te wskazane najważniejsze elementy, które znalazły się w legislacji – mówiła.

Stanisław Cieślik, prezes Stowarzyszenia Energetyków Polskich mówił, że polski system energetyczny musi się zmienić. – Zawsze łatwiej, bezpieczniej podejmować działania, jeżeli ma się świadomość celu. Problemem naszym w Polsce jest brak koncepcji przyszłego systemu energetycznego. Wtedy, kiedy nie będziemy wykorzystywać paliw kopalnych. To wynika z jakichś obaw natury politycznej, ale od tego nie ma ucieczki. Gdybyśmy sobie wyobrazili coś takiego jak konsensu, to wtedy byłoby nam łatwiej dążyć do tego celu. To co słyszymy, podawanie wielu sum, które są desygnowane czy przeznaczane na inwestycje, to w większości przypadków to wydawanie pieniędzy, a z inwestycjami niewiele ma to wspólnego, bo nie mamy sprecyzowanego celu. Transformacji energetycznej nie da się przeprowadzić w ciągu kilku lat. To procesu rozłożone w czasie. Słyszeliśmy dzisiaj gościa z Danii, tam to funkcjonuje. Zastanawiamy się co mamy zrobić, a możemy myśleć o rozwoju i zmianie polskiego systemu w oparciu o model duński. Trzeba dojrzeć do tego, że mówimy czy powinniśmy mówić o obszarach lokalnie bilansowanych. To nie znaczy, że wydzielamy wyspy, ale będą obszary, gdzie lokalnie się bilansuje energię. Dobre przykłady już się pojawiają, tych gmin nie ma zbyt wiele, ale są jednostki na których możemy się wzorować.

Piotr Apollo, prezes spółki Tauron Nowe Technologie, skupił się na aspektach środowiskowych. – Dbamy o środowisko, sprzedaliśmy spółkę Tauron Wydobicie, pozbyliśmy się trzech kopalń, zobaczymy kiedy z grupy wyjdzie spółka Tauron Wytwarzanie. Jesteśmy blisko samorządów, jesteśmy właścicielem opraw oświetleniowych na południu Polski i tam świadczmy usługi na rzecz jednostek samorządu terytorialnego. Kolejny obszar to alternatywne pozyskiwanie energii, w Brzeszczach mamy cztery silniki, które odzyskują metan z którego produkujemy energię elektryczną oraz cieplną. To jedyna kopalnia w Europie, która jest w 100 proc. odmetanowana. Kiedyś gaz był odpadem i kopalnia musiała za niego płacić, teraz my go odkupujemy i produkujemy. To dobre przykłady, gdzie szukamy tych nowych technologii. Trzeci obszar to elektromobilność, zarządzamy stacjami do ładowania samochodów elektrycznych, mamy swoją autorską aplikację do tego celu. Ostatni zakres naszego działania to usługi elektroenergetyczne, gdzie świadczymy usługi dla samorządów – projektowania farm fotowoltaicznych, magazynów energii i to się dzieje. Największym kosztem dla państwa, oprócz ludzi, to jest energia. Wszyscy się tą energią interesują, ale to dobrze. Gdy świadomość będzie wzrastać, to wszystkim nam to się będzie opłacać. Każdy samorząd powinien skupić się na trzech punktach. Pierwszy z nich to są oszczędność i to zapewne państwo robicie. Drugi obszar, to są inwestycję w OZE, bo tylko ta energia, którą sami wyprodukujemy, to jest tańsza. Odpadają nam pewne opłaty. Trzeci obszar to są kwestie modernizacji. Mamy przykłady, tylko w tym roku wymienimy ok. 120 tys. opraw sodowych na ledowe. Taka oszczędność to jest ok. 50 proc. biorąc pod uwagę ceny energii, które są wysokie. Samorządy współpracując z takimi grupami jak zakłady energetyczne, również borykają się z problemami w przetargach na dostawę energii elektrycznych. Pamiętają państwo czasy, gdy cena za 1 MWh oscylowała wokół kwoty 300 zł i ten kto podpisał umowę długoletnią, to się dziś cieszy. Dobrze, że działa tarcza rządowa, która ogranicza cenę energii wokół 790 zł, bo gdybyście dziś państwo próbowali zrobić postępowanie przetargowe, to stawki aktualnie oscylują wokół kwoty 1200-1800 zł. Dlatego wiemy, że część samorządów próbuje odchodzić od dużych grup zakupowych i negocjuje samemu, bo duży wolumen to jest zawsze większe ryzyko.