Czy możliwe jest stworzenie gminnej gospodarki odpadami w obiegu zamkniętym? Kiedy zacznie się to opłacać? Szukać odpowiedzi nad tymi kwestiami próbowali paneliści 4. Forum Miasteczek Polskich.
Jarosław Wiśniewski z departamentu rynków rolnych i transformacji energetycznej obszarów wiejskich w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zapewniał że resort chce, by gospodarstwa rolne i przetwórstwa rolno-spożywcze mogły w łatwiejszy sposób budować biogazownie. – Ułatwiamy zagospodarowanie odpadów, wyłączamy część substratów, które w prostszy sposób mogą być wykorzystywane w biogazowniach. Ułatwienia kierujemy także dla biogazowni lokalizowanych na oczyszczalniach ścieków, by myśleć o zagospodarowaniu produktów osadowych. Widzimy potrzeby, by sektor bioenergetyki się rozwijał i pracujemy nad doprecyzowaniem przepisów oddziaływania na środowisko – mówił radca i podawał przykład, by w sytuacji, gdy biogazownia budowana była obok gospodarstwa rolnego czy przetwórstwie rolno-spożywczym, nie dochodziło do efektu „kumulacji” oddziaływania na środowisko. – Biogazownia poprawia warunki, a nie je pogarsza – wyjaśniał. Na etapie prac legislacyjnych jest także regulacja kwestii podatkowych. – One są na etapie zaawansowanych dyskusji. Opodatkowanie biogazowni jako inwestycji sięga daleko poza prace budowlane. Skutkiem czego inwestorzy płacą niebywałe podatki, w porównaniu do elektrowni fotowoltaicznych. Chcemy sprawiedliwych rozwiązań, bo gdy nakładamy dodatkowe koszta, to inwestycja w biogazownie staje się nierentowna – mówił Jarosław Wiśniewski. Urzędnik podkreślał, że w Polsce inwestycja w biogazownię jest wciąż znacznie mniej popularna jak w farmy wiatrowe czy fotowoltaiczne. – Rozwój nie jest tak dynamiczny. Mają na to wpływ m.in. błędy w komunikacji, biogazownie napotykają na duże protesty. Mnożą się mity, brakuje edukacji – przekonywał przedstawiciel MRiRW.
Tomasz Latocha, burmistrz Brzeska, dziękował, że w resorcie jest zrozumienie problemów branży. – Jesteśmy narodem, który się wszystkiego boi. Tak było z dopłatami powierzchniowymi, trochę rolnicy musieli się przekonywać, że to jest bonus z którego warto korzystać. Ale rzeczywiście przepisy nie są doskonałe, są zmieniane i często tworzą bariery. Do gmin przychodzą inwestorzy, którzy chcę inwestować i napotykają na problemy – protest przy wydaniu warunków zabudowy, przy decyzji środowiskowej, przy pozwoleniu na budowę. Na każdym etapie napotykają na duże trudności, a docelowo samorządowcy ulegają presji społecznej – mówił Latocha. W jego ocenie, edukować nie mogą „tylko firmy zewnętrzne i biznes”. Burmistrz mówił także o własnych doświadczeniach w tworzeniu gospodarki obiegu zamkniętego. – Modernizowaliśmy ciepłownię, mieliśmy przewymiarowaną sieć, musieliśmy zmniejszyć wydajność kotłów. Zbudowaliśmy dwa silniki kogeneracyjne i kocioł na biomasę, by spróbować zużyć i stworzyć w pewnym wymiarze gospodarkę obiegu zamkniętego – wyjaśniał. Na terenie gminy Brzesko ustawiono m.in. 64 zbiorki na zużyty olej oraz recyklomaty. – Oddając butelki PET mieszkańcy mogą taniej wejść na basen czy siłownię – wyjaśniał. Burmistrz mówił także o próbie odwiertu geotermalnego. – Przed ponad trzy lata robiliśmy badania wód termalnych. Badania wstępne potwierdziły, koncesja, wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wyliczenia i półtora roku czekania. Nim doszło do podpisania umowy, przetargu, to kosztorys był dawno nieaktualny w stosunku do dotacji o której walczymy i dostajemy. Brakuje pewnej dynamiki działań. Przygotowanie dokumentacji trwa krócej niż ocena wniosku – mówił Tomasz Latocha.
– Sektor biogazu w Polsce jest mocno niedorozwinięty – podkreślał Artur Zawisza, prezes zarządu Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego. – Tych kilkaset instalacji, o średniej mocy 1 MW, to kropla w morzy potrzeb, ale i naszych możliwości. W całej Europie działa ok. 20 tys. instalacji biogazowni, nawet gdyby wyłączyć z nich 10 tys. niemieckich, bo to benchmark nieosiągalny dla reszty krajów Unii, to nadal ok. 300 polskich biogazowni jest poniżej naszego potencjału gospodarczego, ludnościowego i odpadowego. Nie wykorzystujemy szansy, nie mamy ani jednej instalacji biometanowej. Polska jest białą, wstydliwą plamą w Europie – mówił. Zawisza dodawał, że na terenie kraju działają różne typy biogazowni. – „Żywiące” się z przemysłu rolno-spożywczego, gdzie jest substrat spożywczy, ale też komunalne, gdzie biogazownie powstają przy oczyszczalniach ścieków albo w rejonie wysypisk odpadów. W zależności od tego różne są konstrukcje finansowo-prawne. Przy gospodarce obiegu zamkniętego, gdzie ten poferment z biogazowni został prawnie uwolniony i stał się nawozem, można nim handlować. To korzystne w dobie rosnących kosztów nawozów sztucznych. Nawóz naturalny jest zdrowszy i często tańszy. W miastach i miasteczkach także powstają biogazownie rolnicze. Pozostaje także kwestia ciepła, która w odróżnieniu od energii elektrycznej nie jest objęta systemem sprzedaży. Ciepło podlega wolnemu obrotowi na rynku i jest łakomym kąskiem dla jednostek samorządu terytorialnego. Przykładem może być spółka Zielona Energia Michałowo, która w części zasila miasto w ciepło z biogazowni. Powstaje inwestycja w Sokołowie Podlaski, gdzie z instalacji trafiać ma gaz – mówił ekspert.
O działalności spółki Romgos Bio Energia mówił dyrektor generalny Przemysław Białas. Firma oferuje innowacyjne i kompleksowe rozwiązania w dziedzinie odnawialnych źródeł energii i ekologicznej produkcji nawozów organicznych. Spółka zapewnia kompleksowe podejście do procesu inwestycyjnego – od analizy potencjalnych lokalizacji, poprzez projektowanie i budowę, aż po wsparcie w eksploatacji i utrzymaniu urządzeń. Romgos Bio Energia należy do Grupy Romgos – to jedna z z najdynamiczniej rozwijających się spółek budowlanych w kraju. Grupa od 25 lat realizuje inwestycje na rynku budownictwa energetycznego i gazowniczego oraz w zakresie budownictwa ogólnego i odnawialnych źródeł energii. Dzięki doświadczeniu w branży odnawialnych źródeł energii oraz szerokiej wiedzy technicznej oferujemy naszym klientom profesjonalną obsługę na każdym etapie procesu inwestycyjnego. Firma zatrudnia zespół ekspertów z zakresu m.in. projektowania, środowiska, nadzoru budowlanego i technologii dzięki czemu gwarantujemy wysoką jakość świadczonych usług. Spółka stawia na innowacyjne technologie oraz zrównoważone rozwiązania dbając o minimalizację negatywnego wpływu na środowisko naturalne.